NRD i agenci STASI kontra Lechici

  Niemiecka Republika Demokratyczna w sposób szczególny nienawidziła Lechitów jak i ideę Wielkiej Lechii. Dość powiedzieć, że wywiad NRD STASI delegował do walki z „Imperium Lechickim” 2233 agentów, zgromadzonych w specjalnej komórce o kryptonimie „Goci Wspaniali” (Wunderbare Goten). Ich zasadniczym celem było pozyskiwanie, ukrywanie, a nawet niszczenie lechickich rękopisów, manuskryptów, kronik, kodeksów i starodruków. Imperium Lechickie miało zniknąć z ludzkiej pamięci! Raz na zawsze – jak ogłosił szef STASI Erich Mielke.

 

Agenci STASI. Jurgen Esel – opiniował i doradzał polskim uczonym jak „właściwie” opisać
dawną historię.  Johann Leiche – łącznik, przekazywał materiały między centralą
w Berlinie, a polskimi naukowcami.

 

Oprócz tego wielu z nich bezpośrednio wpływało na polskich uczonych pracujących na wyższych polskich uczelniach, aby ci polscy uczeni propagowali zakłamaną i nieprawdziwą wersję historii powszechnej, za to zgodnej z niemiecką racją stanu. Na czele NRD-owskiego wywiadu STASI przez wiele lat stał Markus Wolf, zdeklarowany miłośnik Gotów i Wandalów, za to szczerze nienawidzący Słowian. Pod jego zarządem wywiad NRD wspierał allochtoniczną teorię pochodzenia Słowian, jak i to, że Goci i Wandalowie mieli zamieszkiwać Dorzecze Wisły w „Okresie Rzymskim”. Wspierał i tajnie nagradzał on polskich uczonych, którzy w swoich pracach naukowych twierdzili, że Słowianie przybyli na ziemie polskie dopiero w VI wieku naszej ery.

Agenci STASI. Iljicz Carlos – specjalista od łaciny, doradzał polskim uczonym jak „poprawnie” przekładać łacinę. Rupert Anus – „Romeo” uwodził polskie sekretarki na uczelniach i instytutach naukowych, dzięki czemu robocze wersje prac naukowych trafiały do Berlina.

 

Hotel Lion w Lipsku – w nim agenci STASI i polscy uczeni dokonywali
„właściwych” korekt w polskich dziełach naukowych.

 

 W 20 rocznicę powstania STASI Markus Wolf powiedział: …„My STASI jesteśmy najwspanialszym Zakonem!!!, Jesteśmy wspaniali i nikt nam nie dorówna! Jesteśmy równi bogom i cały świat stoi u naszych stóp! Nie jesteśmy jak te tłuste moczymordy z GRU i KGB! (bravo!!! bravo!!! – wiwatuje tłum na auli), Nie jesteśmy jak te zacofane przygłupy z UB! (bravo!!! bravo!!! – wiwatuje tłum na auli), Nie jesteśmy jak te śmierdzące przybłędy z Securitate! (bravo!!! bravo!!! bravo!!! – wiwatuje i tupie tłum na auli), My jesteśmy solą świata, i światłem w jego źrenicy! Jesteśmy najwspanialszym Zakonem!!!!”…

Markus Wolf – wieloletni szef wywiadu NRD.
Erich Mielke – minister bezpieki w NRD. Pod jego zarządem znajdowało się
12652 utajnionych rękopisów i manuskryptów lechickich.

 

Magnetofony STASI. Na takim sprzęcie agenci STASI podsłuchiwali
polskich uczonych przebywających w NRD.

 

Wielu polskich uczonych historyków i archeologów zostało zwerbowanych do współpracy ze STASI. Przyczynili się oni walnie do zakłamania polskiej historii i wymazania z niej Wielkiej Lechii. Nie dość tego, agenci STASI bezwzględnie werbowali, szantażowali, łamali także kler polskiego Kościoła. W ten sposób pozyskali znaczną ilość lechickich rękopisów, i przyczynili się do zniszczenia wielu z nich.

Agent STASI Blume – tuż po wręczeniu 200 marek wschodnioniemieckich
polskiemu biskupowi i kardynałowi Suskiemu, jako wypłata za zniszczenie
jednego z rękopisów Kroniki Prokosza.

 

Trabant – tradycyjna nagroda dla posłusznych polskich uczonych i proboszczów od rządu NRD.

 

Zasadniczym jednak celem osiągniętym przez STASI okazało się utrwalenie w polskiej nauce przekonania, że w „okresie wpływów rzymskich” ziemie obecnej Polski zamieszkiwali Goci i Wandalowie. Za ten sukces wielu NRD-owskich pułkowników i kapitanów otrzymało w darze od rządu NRD najnowsze modele Wartburga i Trabanta! Oraz dwutygodniowy urlop w Lipsku.

Najnowsze Wartburgi – nagroda za zasługi specjalne przyznawana przez rząd NRD,
dla najskuteczniejszych agentów, i polskich uczonych o nastawieniu „anty-słowiańskim”.

 

Dla „Chwała Lechitom” opracował Rokosz